Odcinek 49
Gdy weszły do domu była 8 wieczorem.
Zapaliły świtło i poszły na górę.
Gdy weszły do pokoju chłopaki zapytali:
-Poszły sobie?
-No. Dzięki Verze.-powiedziała Syla-Ona to gada jak policjant.
-Po tatusiu.-powiedziała uśmiechając się Verka
-Super.To chodźcie na kolację.-powiedział Izzy
Zeszli na kolację. Gdy skończyli jeść postanowili poodpoczywać.
Gdy Vera wchodziła na górę przed nią szedł Richie i nagle zgasło światło.
Verka nie mogła utrzymać równowagi złapała za koszulkę Richie'go i poleciała razem z nim na ziemię.
-Ała.Ile ty ważysz?
-Nie pamiętam.
-Gdzie są zapałki?-macała po stole Sylka
-Na górze.-powiedziała Vera gdy podniosł się z ziemi
-No to idź po nie!
-Jak?Po ciemku?!-kłóciła się z siostrą Verka-Zaraz! Mam komórkę!Zarz będzie jasno.
I włączyła komórkę.
-To teraz idź na górę.-powiedział Syla a Vera posłusznie poszła
Za parę minut przyszła z zapałkami i świeczkami.
Zapaliła 7 świeczek i dała każdemu.
-Super. Jak w prawdziwym horrorze!-zachwycał się Richie
-No nie wiem...-powiedziała zupełnie innego zdania Syla
-To co robimy?-spytał Jay
-A co można robić bez prądu?-spytała Vera
-No ja mam laptopa możemy obejrzec jakiś film.
-A jakie masz?
-Najwięcej horrorów.
-Może być.
-Nie masz wyboru.-powiedział Richie do Very która siadła obok niego-Bedziesz albo piszczeć albo przytulisz się do mnie.
-Ale mam wybór.-powiedziała ironicznie Vera
Wszyscy usiedli na kanapie.
-To jaki film?-spytał Jay właczając laptopa
-Jakiś horror.-powiedział Chris-Ale najstraszniejszy.
Jay włączył laptopa i może oglądali horror ale tylko kilka chwil bo laptop padł.
-Super...-powiedziała zawiedziona Syla-Jak prądu nie ma to nic nie ma!!!
-To co robbimy?-spytał Mikel
-Nie mam pojęcia.-powiedział szczerze Izzy-Jakby przynajmiej te psy były...to..Jay by miał zabawę!
-Jeszcze jedno słowo i cię uduszę.
-To co robimy?-spytał Mikel
środa, 23 kwietnia 2008
Odcinek 49
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz