Odcinek 9
Nagle do przedpokoju wskoczył Izzy z wiadrem wody zaczął wszystkich polewać.
-Izzy!-krzyknęła Syla
-Co?-zapytał-Jak zabawa to na całego!
Oblewali się tak do 1-wszej, a potem poszli się suszyć.
Tylko dziewczyny miały problem bo były w krótkich piżamach.A Sylwia miała w szafie tylko krótką piżame.
Obudzili się dopiero o 10-tej tylko Sylwia wstała wcześniej i zaczęła robić naleśniki.
-To ty już na nogach?-spytała zaspana Veronica
-Mam dzień dobroci dla zwierząt.-zaśmiała sie Syla
-Aha, czyli dla Chrisa też.-powiedziała Vera
-No nie stety tak.-powiedziała już mniej zadowolona
-Idę się ubrać.powiedziała Vera i poszła na górę.
Gdy wszyscy już wstali i umyli się po nocnych wygłupach zeszli na dół na śniadanie.
-Zrobiłam naleśniki.-pochwaliła się Syla
-Jaka to okazja?-spytał Jay
-Mam dzień dobroci dla zwierząt-powiedziała i wszyscy zaczęli sie śmiać
Zaczęli próbować.
-Z czego ty to robiłaś?!-spytał Jay-Z kamienia?
-Nie, z tego co zawsze-powiedziała Syla
-Bo to jest twarde.Ble....-powiedział obżydzony Izzy
-Ja już się najadłem.-powiedział Izzy
-Czekaj usmażyłam jeszcze drugie naleśniki-powiedziała Syla i poszła po nie.
Podała wszystkim chłopakom.
Obie z siostrą czekały na ich reakcję.
Nagle Richie zaczął się krztusić i zapytał:
-Ile ty tu cukru dodałaś?
Chłopakom aż świeczki w oczach stanęły.
-Dobre.-powiedział Chris
-Zmyślasz.-powiedział Richie i zaczęli się śmiać
wtorek, 1 stycznia 2008
9 Odcinek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz