Odcinek 30
Zanleźli ją w otoczeniu kilku psów i..... Marty.
-Tu jesteś.-powiedziała Sylwia do siostry
-Możecie zabrać te psy?!-spytała Vera
-A skąt one sie tu wzięły?-spytała zdziwiona Syla
-Nie wiem.Marta je tu przyprowadziła.-powiedziała Veronica
-Dla ochrony.-powiedziała Marta
-Przed kim jeśli można wiedzieć?-spytała Verka
-To Chris wam nie mówił?-spytała zdziwona
-A co miał mówić?-spytała Syla
-No że kazał mi tu popilnować.- powiedziała poważnie
Wszystkie na siebie popatrzyły i wszystkie bez psów zeszły na dół.
Gdy schodziły Sylwia krzyknęła :
-Chris!!!-była wściekła
-Co?-odpowiedziała obojętnie
-Fajnie że nam powiedziałeś że Marta tu będzie pilnować!-krzyknęła
-Aaaaaaa........ tak zapomniałem....że to ona dzwoniła...-i zrobił niewinną minę
-Chris!!!!!!!!!!!-krzyknęli wszyscy
-Dzięki że pilnowałaś ale już możesz iść.-powiedziała Veronica i otworzyła dzrzwi
-Już idę.-powiedziała i wyszła.
Jay wszedł na górę i kszyknął.
-Zapomniałam.-krzyknęła Vera-Jay nie ruszaj się.-i pobiegła na górę
-O co jej chodziło?-spytał Izzy
-Że Marta zostawiła na górze dwa latrery?-powiedziała Syla
-Aha.-odpowiedziała Izzy
Na górze gdy wszyscy już poszli do Jay'a.
-Co my zrobimy z tymi psami?-pytała Vera-przecież co próbowałam się do nich dotknąć to warczały.
-To co z nimi robimy?-spytał niepewnie Chris
-Wrzucimy do pokoju Jay'a.-powiedziała ironicznie
-Słyszałem!-krzyknął Jay z pokoju
Vera wzięła jednego psa za obroże i wyprowadziła na strych a drugiego wziął Cameron i zrobił to samo.
-Ale śliczne.-zawołała Vera-Chodźcie tu wszyscy. No poza Jay'em.
Wszyscy zeszli się na strychu.
niedziela, 20 kwietnia 2008
Odcinek 30
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz