niedziela, 20 kwietnia 2008

Odcinek 30

Odcinek 30

Zanleźli ją w otoczeniu kilku psów i..... Marty.

-Tu jesteś.-powiedziała Sylwia do siostry

-Możecie zabrać te psy?!-spytała Vera

-A skąt one sie tu wzięły?-spytała zdziwiona Syla

-Nie wiem.Marta je tu przyprowadziła.-powiedziała Veronica

-Dla ochrony.-powiedziała Marta

-Przed kim jeśli można wiedzieć?-spytała Verka

-To Chris wam nie mówił?-spytała zdziwona

-A co miał mówić?-spytała Syla

-No że kazał mi tu popilnować.- powiedziała poważnie

Wszystkie na siebie popatrzyły i wszystkie bez psów zeszły na dół.

Gdy schodziły Sylwia krzyknęła :

-Chris!!!-była wściekła

-Co?-odpowiedziała obojętnie

-Fajnie że nam powiedziałeś że Marta tu będzie pilnować!-krzyknęła

-Aaaaaaa........ tak zapomniałem....że to ona dzwoniła...-i zrobił niewinną minę

-Chris!!!!!!!!!!!-krzyknęli wszyscy

-Dzięki że pilnowałaś ale już możesz iść.-powiedziała Veronica i otworzyła dzrzwi

-Już idę.-powiedziała i wyszła.

Jay wszedł na górę i kszyknął.

-Zapomniałam.-krzyknęła Vera-Jay nie ruszaj się.-i pobiegła na górę

-O co jej chodziło?-spytał Izzy

-Że Marta zostawiła na górze dwa latrery?-powiedziała Syla

-Aha.-odpowiedziała Izzy

Na górze gdy wszyscy już poszli do Jay'a.

-Co my zrobimy z tymi psami?-pytała Vera-przecież co próbowałam się do nich dotknąć to warczały.

-To co z nimi robimy?-spytał niepewnie Chris

-Wrzucimy do pokoju Jay'a.-powiedziała ironicznie

-Słyszałem!-krzyknął Jay z pokoju

Vera wzięła jednego psa za obroże i wyprowadziła na strych a drugiego wziął Cameron i zrobił to samo.

-Ale śliczne.-zawołała Vera-Chodźcie tu wszyscy. No poza Jay'em.

Wszyscy zeszli się na strychu.

Brak komentarzy: