Odcinek 20
Wszyscy zaczęli się śmiać.
-Dobra.-powiedział rozśmieszony Mikel-Jedźmy już bo się spóźnimy.
Pojechali.
-Jakie będą drużyny?-spytał jakiegoś faceta który tym kieruje Jay
-Jak na razie jesteście sami.-powiedział-Pidzielicie sie na dwie drużyny a za pół godziny ma przyjść jakaś grupa.
-Super.-powiedziła Izzy-Złimy im skórę!
-Dobra, dobra ale teraz idźcie się przebrać.-popędził ich kierownik
Wszyscy się przebrali.Dziewczyny dostały czarne obcisłe kombinezony i kominiarki na twarze a chłopaki już mniej obcisłe kombinezony koloru granatowego.
-Jak się dzielimy?-spytał Jay
-US5 na dziewczyny!-zaśmiał się Izzy
-Nie!-zaprotestowała Vera-Nie będziemy miały szans.
-Dobra.-zaczął Jay-Będę łaskawy. Ja,Vera,Richie i Chris na was.-wskazał pozostałych
-Nas jest mniej.-powiedziała Sylwia
-Ale jak graliśmy w siatke to was było więcej.-powiedział po namyśle Jay
-A poza tym trzeba was trochę rozdzielić.-uśmiechnął się Richie do Chrisa
-Gramy!!!-krzyknął Izzy
I zaczęli grać. Było oczywiste że na początku Syla będzie celowała w Chris'a. Nie trafiła jednak ani ranu.
Po 20-stu minutach przyszła grupa. Okazało się że to był jakiś zespół taki jak US5 tylko że mieli jeszcze oprucz chłopaków wokalistkę.
-OK! Gramy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!-krzyknął na cały głos Izzy
Zaczęli grać. US5 trafiało zawsze w przeciwnika więc po 30-stu minutach skończyli grę.
-Zdejmujemy maski i poznajemy tamtych?-spytał Chris-Jakoś podejrzanie wyglądają.
-Musimy.-powiedziła i przewrucił oczami Richie
Wszyscy zdjęli maski i .................
wtorek, 1 stycznia 2008
20 Odcinek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz